Ach, zebrało mi się dziś na wpomnienia z ...Paryża... Kliknęłam na folder "Paryżanka" na pulpicie mojego laptopa i "wyskoczyły" fotografie sprzed ponad dwóch lat...Przeglądając je z odrobiną wzruszenia i zarazem uśmiechem na twarzy podjęłam decyzję o "powrocie" do Paryża, ...jeszcze w tym roku...na kilka dni,...na parę dodatkowych wspomnień...na zakupy,...na cokolwiek...Kocham Paryż...19.07.2011 - 22.07.2011
Opera Garnier
Ja nad Sekwaną
Les Invalides
Jedna z najważniejszych fotek w mojej historii:-)
Louvre
Notre Damme
Łuk Triumfalny
Nasza rodaczka:-)
Miło było...