Showing posts with label Polityka. Show all posts
Showing posts with label Polityka. Show all posts

Tuesday 11 August 2020

A gdyby tak powrócić do monarchii w Polsce...

 

Od wielu lat obserwuję poczynania polskiej i zagranicznej sceny politycznej oraz owoce jakie dostarcza nam dzisiejsza DEMOKRACJA. Muszę przyznać, że jestem bardzo rozczarowana. Myślę, że znajdzie się więcej osób, które myślą podobnie. 
Co nam daje demokracja? Czy naprawdę przynosi nam poczucie sprawiedliwości, uczciwą władzę i dobrobyt? A co z szacunkiem, zaufaniem do władzy, jej poświęceniem dla dobra Ojczyzny i Narodu? Ktoś powie: 'Nic lepszego niż demokracja nie wymyślono.' Dobrze, ale czy to jest rozwiązanie problemu? Nie wymyślono nic lepszego? Naprawdę? Mamy XXI wiek, latamy wyjątkowo szybkimi odrzutowcami, komunikujemy się za pomocą internetu i smartfonów, latamy na międzynarodową stację kosmiczną, podobno byliśmy nawet na Księżycu, potrafimy dokonywać operacji na ludzkim płodzie, a wciąż nie potrafimy stworzyć lepszego ustroju politycznego niż ten, który powstał w starożytnej Grecji? 

Na przestrzeni ostaniego wieku, demokracja zawiodła nas wielokrotnie. Nie tylko Polaków, ale i resztę Europy. Doprowadziła do dwóch wojen światowych, załamania systemu wartości, kryzysów ekonomicznych, podziałów, strajków, nieudolnie radziłą sobie z obaleniem komunizmu. Może czas otworzyć oczy i na nie przejrzeć. Według mnie, jest to nudny ustrój, który do niczego postępowego nie prowadzi. Demokracja ściśle mówiąc nie zdaje egzaminu.

Z czym kojarzy mi się monarchia i co dla mnie znaczy?
Monarchia to historia, podboje, sojusze, rycerze, królowie, powaga, szacunek, szlachetność, wiara, duma, honor, tożsamość, kultura, zamki, pałace...Nie da się tego do niczego przyrównać, a już na pewno nie do obolałej, kulejącej i krzykliwej demokracji.
To właśnie w czasach monarchii Państwo Polskie, a włąściwie Królestwo Polskie (które z samej nazwy 'królestwo' brzmi wspaniale) mogło poszczycić się potęgą i wpływami oraz rozmiarem powierzchni sięgającym nawet trzech mórz. Niestety, jak to powiedział mój kolega: pijaństwo, lenistwo i warcholstwo doprowadziło nas do kilku tragedii, w konsekwencji których, jedną z nich było umocnienie się pozycji dzisiejszej Rosji do rangi mocarstwa. 

Co do znaczenia moarchii w dzisiejszym świecie to wystarczy spojrzeć na Wielką Brytanię. Ile wpływów do budżetu generuje turystyka wynikająca z zainteresowań monarchią? Ile znaczków pocztowych, monet okolicznościowych oraz innych artefaktów sprzedaje się z okazji narodzin kolejnego następcy tronu, rocznicy panowania, chrztu potomka, czy urodzin Królowej? Ile pieniędzy wpływa do kasy państwa z podróży do Londynu w celu zobaczenia Jej Królewskiej Mości i sfotografowania pałacu Buckingham? Przy tym trzeba dodać, że będąc w stolicy Wielkiej Brytanii należy zatrzymać się na kilka nocy w jakimś hotelu, coś zjeść, bilety na metro kupić, przy okazji zwiedzić jakieś muzeum, kupić pamiątki...To przynosi kolosalne zyski. Każdego roku miliony turystów odwiedzają Londyn. Brytyjczycy policzyli, że utrzymywanie monarchii bardzo im się opłaca...

W Polsce demokracja nie sprawdza się. Zwłaszcza ostatnie dekady pokazały, że demokratyczne rządy nie wychodzą naszemu Państwu na dobre. Afery, korupcja, donosicielstwo to niekończąca się opera mydlana polskiej sceny politycznej. Kraj jest skłócony, podzielony. Do tego nieustannie towarzyszy nam wszechobecna medialna propaganda, zarówno prawicowa jak i lewicowa. Obrywa się przy tym Kościołowi, mniejszościom narodowym i wszelkiego innego rodzaju grupom. Trwa chaos, z którego jak zwykle nic nie wynika. Jesteśmy narodem kłótliwym i może właśnie to jest powodem, dla którego demokracja w Polsce nie spełnia swojej roli. Nie potrafimy słuchać, nie jesteśmy wysłuchiwani. Nie potrafimy postulować i negocjować, przekrzykujemy się, obrażamy, donosimy. Kompromis jest nam pojęciem dalekim.
Zatem skoro nie potrafimy stosować się do zasad demokracji to najlepiej obalmy ją i powołajmy króla. Zachowajmy coś na kształt parlamentu, wyznaczmy doradzców. 
Nie chodzi mi o króla, który miałby władzę absolutną, ale kogoś kto mógłby cieszyć się powszechnym szacunkiem, pilnował porządku i przestrzegania zasad i byłby przy tym bezpartyjny. Ktoś, kto w każdym momencie zawieruchy politycznj czy społecznej mógłby śmiało walnąć pięścia w stół i powiedzieć: 'dość'. O kimś takim marzę. O wystawnych uroczystościach państwowych z udziałem króla przejeżającego karetą, pałacu, zamkach, w których czasem mógłby stacjonować przy okazji odwiedzić jakiegoś miasta.
To są tylko marzenia, ale życzę sobie, aby się kiedyś spełniły.


Na fotografiach fragmenty książki Jolanty Bąk: 'Poczet królów i książąt polskich'. Książkę można nabyć klikając na link: BookfromAmazon