Tęskno mi Panie do lasu było,
więc czym prędzej do niego przybyłam
i jak dziecko poznawałam na nowo,
krok po kroku, jego piękno znów odkrywałam.
Tęskno mi było do lasu, Panie,
gdzie ptaki przecudnie śpiewają na powitanie,
a leśna droga prowadzi na łąkę,
na której jeleń wychodzi na spotkanie.
Tęskno mi Panie za szumem drzew,
jak usypianiem śpiewem dziecka w kołysce,
wonią lasu tak orzeźwiającej i czystej,
budzącej zmysły niczym śpiącego ze snu.
Pisząc te krótkie i proste wyznanie,
łzy po policzkach spływają, Panie,
bo tęsknota za lasem ogromna była,
gdy przez moment Świat wydawał się zły.
Wielka zatem uciecha z wyprawy do lasu,
radość również, bo przybyło czasu,
Świat się zatrzymał przez chwilę, Panie,
co złe niech omija, a dobre zostanie.
No comments:
Post a Comment